Świeża, chrupiąca sałata bardzo dobrze się komponuje z kwaśnym dressingiem. Do jego zakwaszenia można użyć cytryny czy limonki, jednak dodanie domowego octu jabłkowego daje zdecydowanie bogatszy smak i wiele cennych mikroelementów. A jak to będzie smakowało, gdy taki domowy ocet jabłkowy wykonasz samodzielnie…?
Można go oczywiście kupić, jednak taki naturalny z “matką” bakterii octowych jest trudno dostępny i dość drogi. Zaraz się przekonasz, że w domu możesz zdrowy ocet jabłkowy zrobić niemalże prawie bezkosztowo – pracy wymaga niewiele, ale cierpliwość na pewno się przyda.
Przepis na zdrowy domowy ocet jabłkowy:
- jeden duży (min. 2 litry) szklany słoik
- około 1 kg jabłek
- kilka łyżek miodu
Jabłka należy umyć i bez obierania pokroić pozbywając się gniazd nasiennych – powodują późniejsze jego zmętnienie. Włożyć do wyparzonego słoika i zalać przegotowaną wodą, którą można lekko dosłodzić, ja daję 1 łyżkę miodu na 1 litr wody.
Zalewy wodno-miodowej powinno być tyle, aby wszystkie fragmenty owoców były przez nią zakryte.
Tak przygotowany słój zakrywamy czystą gazą, zabezpieczamy gumką recepturką i zostawiamy w temperaturze pokojowej. Fermentacja alkoholowa (na początku powstaje z tego słabe wino) trwa około 2-3 tygodnie.
W tym czasie dwa razy dziennie należy zaczyn mieszać wyparzoną łyżką, w przeciwnym wypadku wystające fragmenty owoców zapleśnieją i całą pracę będzie trzeba rozpocząć od początku.
Po około 3ech tygodniach przestaną się wydzielać bąbelki gazu (koniec fermentacji alkoholowej), a na powierzchni pojawi się “matka” – cienka warstwa zbudowana z celulozy i bakterii kwasu octowego, troszkę przypominająca pleśń (na zdjęciu poniżej, zdecydowanie NIE pachnie jak pleśń).
Zaczyna się wtedy druga faza, tzw. dokwaszanie. W tym czasie (trwa to około 2-3 tygodnie) “matka” zamienia alkohol w ocet, obchodź się z nią delikatnie (już nie mieszaj), co kilka dni próbuj ocet, jak będzie wystarczająco kwaśny przecedź i zlej do wyparzonych butelek.
Do przecedzania octu jabłkowego najwygodniej jest użyć filtra do ekspresu przelewowego, dobrze również sprawdza się zwykłe sito wyłożone kilkoma warstwami sterylnej gazy opatrunkowej.
Ważne jest, aby dbać o higienę na każdym etapie przygotowywania octu (mycie i wyparzanie naczyń, narzędzi), dzięki temu unikniemy zakażenia i pojawienia się pleśni.
Przecedzony zdrowy ocet trzymamy w chłodnym i zacienionym miejscu. Można go przechowywać kilka miesięcy.
Pobierz bezpłatnego eBooka!
1. Nasza historia – co nam dała zmiana odżywiania.
2. Co musisz zrobić zanim zaczniesz zmiany.
3. Produkty, które powinny zniknąć z kuchni.
4. Co w zamian? Zdrowe zamienniki.
5. Co się stanie, jeżeli nic nie zrobisz.
6. Jak zrobić to szybciej i łatwiej.
Mama robiła ocet jabłkowy na jesień. Do tej pory było wszystko ok,na wierzchu jedynie pływała “matka” jak w kombuchy. Teraz pływają jeszcze jakies farfocle, do tego biały osad. Czy ocet nadaje się jeszcze do spożycia…?
Trudno tak ocenić “na odległość”, ale jak nie czuć zapachu pleśni to wszystko powinno być ok.
Cześć,
Na Waszego bloga dotarłam nieco za późno…Nie mogłam wcześniej znaleźć informacji, kiedy wydziela się matka i na jakim etapie zlać ocet, dopiero tu zobaczyłam, jak wygląda matka. 🙁 W związku z czym wspólnie z narzeczonym w momencie pojawienia się osadu, który nie wiedzieliśmy czym jest mieszalismy ocet jeszcze przez kilka dni a później go odcedziliśmy i przelaliśmy do butelek. Czy to oznacza że mamy w nich wino? Czy nadaje się to do picia…?
Cześć Grazka! Trudno powiedzieć, nie wiadomo na ile to mieszanie zaszkodziło w fazie dokwaszania. Prawidłowo zrobiony ocet jabłkowy jest umiarkowanie kwaśny (można go kosztować bez rozcieńczania ) i ma przyjemny, kwaskowo-owocowy zapach. Nie może być wyczuwalny zapach pleśni. Spróbuj i oceń co Wam wyszło 🙂
Pije ocet jabłkowy na zakwaszenie żołądka. Kilka min po wypiciu odczuwam silniejszy ból brzucha i lekkie pieczenie.
Czy to może być spowodowane bakteriami lub pasozytami. Bo słyszałam taką teorię.
Pozdrawiam
A w jaki sposób pijesz ten ocet? Z wodą? Sam?
Piję łyżkę octu na pół szkl. ciepłej wody. Zrobiłam też test że sliną i chyba mam przerost candidy. Czy ten ból może być tym spowodowany?
Aga, no właśnie tak myślę, że układ pokarmowy jest nadwyrężony i wcale mu nie służy ocet, czy np. cytryna. Pij proszę na czczo szklankę do dwóch wody, potem kleik z siemienia lnianego przez miesiąc, aby zregenerować układ pokarmowy. Po miesiącu picia kleiku nadal pij wodę na czczo.
Jak zrobić kleik:
kupujesz siemię lniane w całości
mielisz je w młynku do kawy i przesypujesz do słoika chowasz do lodówki
łyżkę siemienia zalewasz gorącą wodą
przykrywasz spodkiem na 15 min aby się zaparzył
mieszasz i wypijasz
za kilka minut możesz zjeść śniadanie
Dziękuję za odpowiedź. Zrezygnowałam z picia octu. A siemię właśnie tak piję, tylko godzinę przed snem. Pic też na czczo?
Jestem na diecie lekkostrawnej, bez nabiału, gluten, kawy. Pozwalam sobie tylko na dobre oleje, pestki dyni i skonecznika, czasami łyżeczkę masła orzechowego do kaszy jaglanej.
Oczywiście robię dalszą diagnostykę bo pojawiają mi się bóle brzucha nawet bez picia octu. Wstępne wyniki są dobre ale już wcześniej miałam podejrzenie ZJW a teraz to już tragedia, nawet pomimo diety:(
Kleik rano na czczo to bardzo duża pomoc w regeneracji.