Niedawno Michał nagrał świetny podcast z Moniką Biblis o kuchni Pięciu Przemian. Zachęcam do posłuchania. Temat nie był mi obcy, choć do czasu podcastu wydawał mi się trudny. Po wysłuchaniu wywiadu postanowiłam, że podejmę wyzwanie i spróbuję gotować wg kuchni Pięciu Przemian. Nie wygląda to na skomplikowane zadanie. Trzeba tylko pamiętać o kolejności dodawania składników i o kilku innych rzeczach, ale dobrze zacząć chociaż od kolejności 😉
Składniki na cukinię z brązową soczewicą i szpinakiem:
- 1 szklanka wody
- ćwierć łyżeczki kurkumy
- 1 liść laurowy
- 1 marchewka
- 2 pomidory
- pół szklanki brązowej soczewicy
- 3 łyżki pestek dyni
- szczypta kminu rzymskiego
- pół łyżeczki przyprawy curry (bez glutaminianu)
- pół łyżeczki zmielonego pieprzu lub czarnuszki
- 5 kulek ziela angielskiego
- natka pietruszki
- 1 mała cukinia
- 2 garście szpinaku
- pół łyżeczki soli kamiennej
W garnku zagotować szklankę wody, dodać kurkumę i liść laurowy. Zagotować.
Dodać pokrojoną marchewkę, pokrojone pomidory, namoczoną i wypłukaną soczewicę oraz pestki dyni i kmin rzymski.
Po zagotowaniu dodać curry, pieprz i ziele angielskie.
Gotować około 20 minut.
Gdy marchewka będzie miękka, a soczewica spuchnie, dodać odrobinę wody, natkę pietruszki, cukinię pokrojoną na kształt makaronu spaghetti lub w słupki, szpinak i sól. Zagotować i odstawić z gazu na kilka minut pod przykryciem.
Cukinię pokroiłam na spaghetti taką obieraczką.
Potrawa gotowa po około 40 minutach.
Wyszła pyszna 🙂 Zamiast pietruszki można dać kolendrę, przy czym należałoby ją dodać po szpinaku.
Porcja dla 2 osób.
Pobierz bezpłatnego eBooka!
1. Nasza historia – co nam dała zmiana odżywiania.
2. Co musisz zrobić zanim zaczniesz zmiany.
3. Produkty, które powinny zniknąć z kuchni.
4. Co w zamian? Zdrowe zamienniki.
5. Co się stanie, jeżeli nic nie zrobisz.
6. Jak zrobić to szybciej i łatwiej.
Witaj Tatiano! Bardzo się cieszę, że inspiruje Was kuchnia Pięciu Przemian 🙂
Mam jednak zastrzeżenia do kolejności smaków – ja dodałabym pomidory jako smak kwaśny, soczewicę jako słony, cukinię jako słodki, liść laurowy jako ostry (choć tu rzeczywiście spotkałam się z przynależnością do gorzkiego w niektórych opracowaniach). Ciekawa jestem z jakich źródeł korzystacie, bo faktem jest, że autorzy opracowań o pięciu smakach czasem się rozmijają, bazując na własnym smaku i doświadczeniu (tak jak ja :D).
Cześć Moniko!
Widać, że raczkuję, prawda?
Co do źródeł, to dostałam od Michała w prezencie Twoją książkę Zima wg Pięciu Przemian :-), ale mi jakoś z tym liściem laurowym nie pasowało, ponieważ zawsze dawałam go na początku gotowania. Zajrzałam więc do książki Bożeny Żak-Cyran. Tam liść należy do smaku gorzkiego. Chociaż u Pitchforda wyczytałam, że smak ostry obejmuje również aromatyczny i tu akurat faktycznie pasowałby smak ostry, tak jak masz Ty. Ale jakoś mi bardziej pasuje, aby był na początku, jak i lubczyk, czy majeranek… Myślisz, że może tak zostać?
Co do pomidorów, to pomidory słodkie, należą niby do smaku słodkiego, dlatego poszły razem z marchewką oraz soczewicą, która również wydaje mi się słodka.. Zaś kwaśne pomidory należą, jak piszesz, do smaku kwaśnego i powinny być dawane jeszcze przed ziołami, prawda?
Cukinia jest smakiem słodkim, ale dałam ją na koniec, ponieważ ona po prostu nie może się gotować tak długo, jak twarda marchewka, czy soczewica 🙂 Czytałam, że w takim przypadku należy przejść cały cykl od początku, aby dorzucić pominięty składnik, dlatego dałam wodę. Ale nie dałam kurkumy i liścia laurowego jeszcze raz. Czy wg Ciebie powinnam była to zrobić?
Ale się Michał uśmiał z mojego komentarza 🙂 🙂 Strasznie zakręcony 😉
😀 Zakręcony mocno! 😀
OK, po kolei. Co do liścia laurowego jest OK, może być gorzki (Ogień), ale reszta – wg mnie – nie bardzo. Pomidory są kwaśne, nawet jak jest słodsza odmiana. Rośliny strączkowe, oprócz grochu, są w Wodzie (smak słony). Jeśli cukinii nie chciałaś rozgotować, to słusznie zrobiłaś, dając ją na koniec, ale po drodze trzeba dodać po malutkiej szczypcie innych smaków.
Ale powiem Ci jedno, najważniejszy składnik gotowania według Pięciu Przemian to radość, czyli Ogień, a tego jak widzę Ci nie brakuje i tak trzymać!! 😉
Pozdrawiam Was serdecznie,
Monika
🙂 Czyli pomidor pierwszy ląduje w garnku, a za nim wrzątek, kurkuma itd. Zaś soczewica dopiero po zielu angielskim. 🙂
Pozdrawiamy 🙂
Jak długo moczyć soczewice?
8 godzin ☺️
No to po obiedzie dzisiaj 🙂 będzie jutro