W latach 50-tych ubiegłego wieku uważano, że mięso jest najwartościowszym, niemalże jedynym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Jednak ilość chorób cywilizacyjnych w ostatnich dekadach niemalże eksplodowała. Mówi się o epidemii otyłości, chorób układu krążenia i tych – siejących największy postrach – nowotworowych. Coraz więcej osób kieruje wzrok na diety bezmięsne lub wyraźnie zmniejsza ilość spożywanego mięsa. Jak to jest z tym mięsem? Odżywia nas, czy powoduje choroby? Czy nadmiar mięsa jest niezdrowy?
W dzisiejszym nagraniu rozprawiam się z mięsem. Rozważam argumenty za jego regularnym spożywaniem, jak również obalam mity, które przez lata narosły wokół białka zwierzęcego. Dzielę się również doświadczeniem moim i mojej rodziny związanym z bardziej świadomym podejściem do jedzenia mięsa.
Z tego odcinka podcastu dowiesz się:
- Skąd wziął się mit, że mięso jest najlepszym źródłem białka.
- Do jakich wniosków doszedł Colin Campbell badając wpływ białka zwierzęcego na ryzyko choroby nowotworowej.
- Jakie składniki odżywcze w naturalny sposób występują tylko w białku zwierzęcym.
- Na co zwrócić uwagę decydując się na ograniczenie lub całkowitą rezygnację z mięsa.
- Jak rozpoznać i gdzie kupić dobre mięso.
- Jak ja i moja rodzina ograniczamy ilość spożywanego mięsa.
- Co i jak gotować, jeżeli przechodzisz na dietę bezmięsną.
- Jak motywować siebie i swoją rodzinę, dzieci do jedzenia potraw bezmięsnych.
Podcast: Play in new window | Download (Duration: 46:38 — 42.7MB)
Śledź nas: Apple Podcasts | RSS | More
Transkrypt podcastu Dlaczego nadmiar mięsa jest niezdrowy?
Kliknij tutaj, aby pobrać transkrypt tego odcinka podcastu
Jak możesz słuchać podcastu?
- na blogu – wszystkie podcasty z naszego bloga,
- na dowolnym odtwarzaczu mp3, pliki możesz pobrać z bloga i przegrać je na swój odtwarzacz.
- Filmiki instruktażowe – jak najwygodniej słuchać na swoim telefonie – to banalnie proste! 🙂
Zdecydowanie polecam ostatni sposób – słuchanie podcastów na swoim smartfonie. Ja tak robią już od kilku lat i jestem z tego sposobu bardzo zadowolony. Swoje ulubione podcasty mam zawsze ze sobą i słucham w każdym miejscu i o dowolnym czasie. Polecam!
Oceń mój podcast – Dlaczego nadmiar mięsa jest niezdrowy
Jeżeli chcesz mi się jakoś odwdzięczyć to najlepszym dla mnie podziękowaniem będzie pozostawienie opinii w iTunes. Dzięki temu mój podcast będzie lepiej widoczny i łatwiej będę mógł docierać do nowych słuchaczy. Możesz to zrobić klikając na linka poniżej.
-> Oceń podcast “Więcej Niż Zdrowe Odżywianie” na iTunes
Notatki do tego odcinka podcastu:
- Ankieta dla czytelników i słuchaczy Więcej Niż Zdrowe Odżywianie.
- Podcast WNZO 020: Jak zacząć uprawiać jogę?
- Podcast WNZO 021: Post Daniela, czy dieta może uzdrawiać?
- Podcast WNZO 026: Na czym polega Kuchnia Pięciu Przemian?
- Podcast WNZO 027: Jak naturalnie pokonać raka?
- Przepis: Pasztet z soczewicy
- Przepis: Pasztet bezmięsny z suszonymi pomidorami i pestkami dyni
- Przepis: Kluski po sycylijsku z bakłażanem
- Przepis: Kremowy hummus
- Przepis: Falafel – kotleciki z ciecierzycy
- Przepis: Zupa rybna
- Przepis: Kotlety pieczarkowo-jaglane
- Przepis: Fettuccine z brokułami i sosem z nerkowców
- Spisana treść tego podcastu, kliknij tutaj.
Dzięki Michał za fajny podcast 🙂 Mięsa nie jadam od kilku lat i był to jeden z najlepszych wyborów w moim życiu! 🙂 Całkowita rezygnacja powoduje nieodwracalne zmiany w życiu! Na POZYTYWNE oczywiście 🙂
Cieszę się, że podcast się podobał! 🙂 Dziękuję za podzieleniem się swoim doświadczeniem związanym rezygnacji z spożywania mięsa, to niesamowite jak zmiana diety przekłada się na nasze życie 🙂
Zobaczymy co powiesz gdy te nieodwracalne zmiany zmienią się na gorsze. Jak można myśleć że mięso jest nie zdrowe. Odkąd człowiek żyje poluje. Warzywa i owoce są tylko dodatkiem do diety. Nie ma i nie było cywilizacji która żywiła się tylko roślinnie. Wieloletni weganie, frutarianie i inni nanie nanie świetnie pokazują jakimi są okazami zdrowia, psychicznego jak i fizycznego. Widać czarno na białym a i tak co nie którzy muszą się przekonać na własnej skórze. Dobrze że chociaż większość rezygnuje z tej chorej ideologii. Może poszukaj dobrej jakości mięsa np od myśliwego zamiast kupować ze sklepu lub co gorsza z fast foodów to zmienisz zdanie na temat mięsa.
Super materiał! Rzetelny i pełen wartościowych informacji. Mam nadzieję, że zainspiruje innych do ograniczenia lub wyeliminowania mięsa z diety 😉
No i powiem jak było u mnie z jedzeniem-niejedzeniem mięsa. Najpierw odstawiłam czerwone mięso, czyli tak jak mówisz – mięso ssaków. Mięso kurczaka czy indyka nadal jadłam, takie normalne – sklepowe. Ale dzięki wielu informacjom dotarło do mnie co w takim mięsie jest – sterydy, hormony, antybiotyki. Mniej więcej w tym samym czasie zrobiłam sobie post Daniela, po którym to poczułam się tak dobrze, lekko i o dziwo – chęć na mięso mi przeszła 🙂 Przez wiele miesięcy nie jadłam go w ogóle. Po jakimś czasie dotarłam do mięsa z kurczaka z wolnego wybiegu i teraz jeżeli już, to tylko takie mięso jadam. Jest to naprawdę rzadko, bo w okresie letnim – nie jem go w ogóle (tak mi podpowiada organizm, lepiej się czuję), a zimą jest to może ze dwa razy w miesiącu. Zauważyłam, że jak zjem go zbyt dużo jestem ospała i dziwnie się czuję. A gdy go nie jem, czuję się świetnie. Moja obecna kuchnia jest w 80-90% kuchnią warzywną i mam wrażenie, że to jest kuchnia dla mnie 🙂 Naprawdę z warzyw i kasz można wyczarować bardzo smaczne potrawy 😀
Dziękuję Beata, za podzielenie się swoim doświadczeniem. To prawda, z warzyw z odrobiną “uszlachetniaczy” typu zdrowe tłuszcze, zioła można skomponować fantastycznie, zdrowe i smaczne potrawy 🙂
Zamiast opierać się na wrażeniach zrób sobie badania aby przekonać się czy aby na pewno niczego Ci nie brakuje.
Mega ciekawy materiał. Bardzo dziękuję. Wysłuchałam z wielką uwagą 🙂 Pozdrawiam.
Dziękuję Aniu za Twój komentarz, cieszę się, że podcast był dla Ciebie interesujący 🙂
Nie wiem czy słyszeliście teorię, że mięso uzależnia (tak samo jak sery żółte, czekolada) i to jest jedna z głównych przyczyn, że tak trudno jest przestać go jeść…
Ja przestałam jeść mięso ssaków ok 20 lat temu ale wprowadziłam algi i siemię lniane; nie mam żadnych problemów z żelazem ani z b12. Bardzo rzadko jem ryby ale tylko wtedy gdy mam na nie smaka; i organizm “mi to mówi”
Jem też jajka eko ale wyrzuciłam chleb bo pszenica jest modyfikowana. Bardzo rzadko kefir swojej produkcji i tylko wtedy jak na prawde mi się go zachciewa.
Dla mnie to były rewolucyjne i szokujące zmiany ale jeszcze bardziej byłam zaszokowana jak przeczytałam o tym jak produkuje się żywność i co ona zawiera i jaki to ma negatywny wpływ na nasze zdrowie.
Oczywiscie, kosztowało mnie to dużo pracy aby zdobyć wiedzę jak ustawić sobie menu i tak na prawde to dalej sie uczę i jest to moja pasja.
Ale warto bo jest zdrowie i energia i radość robienia czegoś dobrego dla siebie i rodziny.
Dziękuję Aniu za podzielenie się swoją historią o niejedzeniu mięsa. Spotkałem się z teorią o tym, że jedzenie mięsa uzależnia (podobnie jak cukier). Pewnie na każdego działa to trochę inaczej, w moim przypadku znacznie łatwiej jest mi się oprzeć potrawie mięsnej niż słodkiej 🙂
A czytałaś jak się produkuje te eko sreko warzywa i owoce? To jest dopiero hodowla przemysłowa.
Witaj Michale , ciekawy artykuł
Ja zawsze bylam bardzo “mięsna ” az pewnego dnia dopadla mnie super grypa,od tamtego czasu nawet patrzenie na mieso mnie napawalo obrzydzeniem, trwalo to jakies pół roku ,po tym czasie postanowilam spróbować. W tej sprawie udałam sie do ulubionej restauracji na tatara z polędwicy wolowej i .. zjadłam. Dalej nie jem miesa na codzień ale jak mnie najdzie to tatar wlasnie albo krwisty befsztyk i musze to zjeść natychmiast! ! Zdarza mi sie to raz na pare miesiecy, czasem jako odmiana krewetki.
Pozdrawiam
Witaj KaYA na naszym blogu! 🙂 Dziękuję za opisanie Twoich doświadczeń z jedzeniem mięsa. To prawda, w okresach choroby organizm intuicyjnie podpowiada nam, co jest dla niego najlepsze, a co niekoniecznie. Ludzie zwykle tracą wtedy apetyt na potrawy ciężkostrawne (między innymi na bazie mięsa). U Ciebie zadziałało to doskonale. Krewetki uwielbiam 🙂
a moze odcinek podcastu o witarianiźmie i witarianach ?? tacy weganie co jedzą tylko surowe rośliny – bardzo mnie interesuje ten temat. fajnie by było uslyszeć w takim podcaście jakiegoś witarianina-np. Joanna z bloga chooselife.pl, ktora ma cala rodzine witariańską :-))
Witaj Sylwio na naszym blogu! Świetny pomysł, mnie również interesuje (intryguje) dieta witariańska, skontaktuję się z Joanna i zaproponuję jej wywiad 🙂
rewelacja! mam mnóstwo pytań do takiej osoby więc super by było gdyby przed nagraniem można było je zadać gościowi 😉 jak by sie pojawiła wcześniej zapowiedź takiego odcinka 😉
pozdrawiam!
Mówisz i masz 🙂 Pytania możesz zadawać na naszym profilu na Facebook’u http://www.facebook.com/wiecejnizzdroweodzywianie/, albo w komentarzu – jak Ci wygodniej 🙂 Pozdrawiam,
z niecierpliwością czekam na ten odcinek! dziękuję Michał za chęć podjęcia tematu!
pytania do Asi od razu tutaj napiszę 😉
– co uważasz o suplementach? czy są one potrzebne również na witarianiźmie i je stosujecie w rodzinie?
– chciałabym spróbować diety w 100% surowej ale zastanawiam się czy w Polsce jest to możliwe o tej porze roku. wiem, że nie mieszkasz w Polsce i masz dostęp do takich owoców, których u nas brakuje zwłaszcza w zimie. czy możliwe jest bycie na 100% surowej diecie w zimie w naszym kraju? znasz może takie osoby? jak sobie radzą?
– jakie sa koszty jedzenia na surowo? czy witarianizm jest bardzo drogi?
– czy dieta surowa będzie odpowiednia także dla osoby ćwiczącej na siłowni? czy nie będzie tu za mało białka i kalorii?
– chciałabym jeszcze zapytać czy chodzisz z dziećmi do lekarza żeby kontrolowac ich stan zdrowia? czy wtedy lekarze nie krytykują odżywiania Twoich dzieci?
za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję! mam nadzieję, że Asia będzie mogła na nie odpowiedzieć ;-))
Bardzo ciekawy podcast. Masz dar opowiadania, wytrwanie do końca nie stanowi żadnego problemu 🙂
Niestety wkradło się kilka pomyłek. W jednym miejscu wspominasz, że aminokwasów egzogennych jest 8, w innym, że 9. Warto to uspójnić. Jest jeszcze kwestia rozpuszczalności witamin. Witamina D rozpuszcza się tłuszczach, a nie w wodzie. Z kolei witamina B12 nie rozpuszcza się w tłuszczach, lecz w wodzie. Ten fakt z kolei poddaje w wątpliwość kwestię długiego przetrwania tej witaminy w organizmie człowieka, bez uzupełniania zapasów z zewnątrz.
Twój blog i podcast na pewno stanowią dużą inspirację – trafiłem tu niedawno i jeszcze trochę tu poszperam, bo poruszasz sporo ciekawych tematów 🙂
Cześć Paweł! Witaj na naszym blogu i dziękuję za rzeczowy komentarz.
Rzeczywiście przy aminokwasach egzogennych się przejęzyczyłem, oczywiście jest ich osiem: Izoleucyna, Leucyna, Lizyna, Metionina, Fenyloalanina, Treonina, Tryptofan i Walina. Witamina D oczywiście rozpuszcza się w tłuszczach, tak też chciałem powiedzieć, może nie do końca precyzyjnie. Więcej o witaminach pisałem w tym artykule. Natomiast witamina B12 ciągle jest dla mnie zagadką, bo z jednej strony jej nadmiar powinien być wydalony (rozpuszczalna w wodzie) a z drugiej rozmawiam z osobami, które nie jedzą mięsa, nie biorą substytutów, a badanie krwi wykazuje odpowiedni poziom B12. Przykładem takiej osoby jest Joasia, która jest witarianką, naszej rozmowy można wysłuchać tutaj.
Spotkałem się z informacjami, że witaminy z grupy B mogą być syntetyzowane przez nasz mikrobiom w jelicie grubym. Warunkiem jednak jest posiadanie odpowiedniej flory bakteryjnej i właściwa (bogata w probiotyki) dieta. Może tam należy szukać rozwiązania tej zagadki?
Szperaj śmiało i zadawaj pytania 🙂
Ciekawy temat aczkolwiek wkradł się Panu błąd przy witaminie d3. Witamina D jest rozpuszczalna W TŁUSZCZACH!!!. I owszem mamy zdolność magazynowania jej, dlatego prży suplementacji nie wolno przesadzać bo można doprowadzić do zatrucia (dopuszczalna dzienna dawka to maksymalnie 10 000 IU przy czym najlepiej przed rozpoczęciem suplementacji zbadać sobie poziom Wit d we krwi bo nie wszystkim potrzebna jest a tak duża dawka, wielu osobom wystarcza np 2000UI). Kolejna sprawa to te nieszczęsne kąpiele słoneczne. Najnowsze badania pokazują, že Wit d tworzymy na powierzchni skóry, co oznacza że po takiej kąpieli słonecznej zanim tą witaminę wchłoniemy należałoby naświetlonych powierzchni nie myć około 24 godziny. I naświetlania takie mają sens tylko w okolicach południa (romawiamy o Polsce) bo tylko wtedy do ziemi docierają promienie UV B a tylko one powodują wytwarzanie witaminy D. Polecam tą witaminę lepiej przestudiować. Pozdrawiam.
Dziękuję Kasiu (mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko bezpośredniej formie) za sprostowanie. Rzeczywiście, w mojej wypowiedzi wkradł się błąd i słusznie piszesz, że witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach i organizm potrafi ją magazynować. W praktyce nawet latem nie każdego dnia spędzamy na słońcu wystarczająco długo czasu i w tych dniach “bezsłońcowych” właśnie korzystamy z magazynów witaminy D. Jednak zimą (szczególnie w okresie grudzień – kwiecień) tych kąpieli ewidentnie jest za mało i nasze rezerwy D szybko się wyczerpują, dlatego warto wtedy pomyśleć o jej suplementacji.
Zastanawia mnie jednak to, co napisałaś o zmywaniu witaminy D z powierzchni skóry. Jakie wyniki najnowszych badań (oprócz tego, że tak jest napisane w książce P. Zięby) masz na myśli? Możesz podesłać jakieś źródła?
Skąd takie informacje? Ja brałem 30 000 dziennie i żyję. Zależy jakie ma się nie dobory i czy choroby istniejące nie zaburzają wchłaniania. Trzeba kontrolować stan i tyle a nie wymyślać jakieś sztywne dawki. 2000 dla większości nic nie da.
Swietny temat !
Dziekuje za kolejny bogaty w wiedze podcast.
Ja ograniczylam mieso od zeszlego listopada (wolowina I wieprzowine calkowicie).
Moj chlopak natomiast kiedy go poznalam jadl mieso 3-4 razy dziennie, co sprawilo ze ja totalnie nie moglam juz na nie patrzec. Mielsimy razem za mieszkac I wizja szynek, stekow I kurczakow codziennie mnie przerazala, ale po jakims czasie wprowadzalam dania bez miesa, a od marca tego roku moj chlopak przeszedl tylko na ryby (Pasketerian). Duma! Zaczynalam od waszych produktow I bazowalam na waszej wiedzy na poczatkach jesli chodzi o przepisy. Co smieszna ja wciaz jadam mieso (kurczak) sporadycznie. Dziekuje ze robicie tak swietny kanal/podcast
Pozdrawiam