Oczyszczanie wątroby i pęcherzyka żółciowego

Ja i oczyszczanie wątroby? Sama nie wierzę, że to opisuję... Ojej! Wszyscy moi znajomi to przeczytają, łuch. To nieco krępujące, ale trzeba świecić przykładem. Jeśli ten wpis pomoże choć jednej osobie, to było warto 🙂 A zresztą, po tylu razach to już jak pójście do fryzjerki.

Kamienie wątrobowe, to bardziej złogi. Kamienie kojarzą się z czymś twardym, a moje były miękkie. To z jednej strony zasługa picia soku jabłkowego, który miał je rozmiękczyć, a z drugiej to, że nie miałam uwapnionych kamieni.

Pomysł na oczyszczanie wątroby przyszedł mi do głowy już jakieś 2 lata temu, ale miałam obawy, że coś może pójść nie tak. Teraz żałuję, że tak długo zwlekałam. Im wcześniej, tym lepiej.

To wcale nie jest straszne przeżycie. To znaczy straszne jest wypicie soli gorzkiej – dla mnie to jest po prostu okropne. Ja nawet nie lubię grejpfrutów, bo są gorzkie, a ta sól to gorzej niż sok z grejpfruta. No i mikstura oliwy z sokiem z cytryny – aż mi łzy płynęły. Ale to za pierwszym razem. Kolejnym razem kupiłam lepszą oliwę (mniej gorzką) i użyłam soku z cytryny pół na pół z sokiem z pomarańczy. Smaczne nie było, ale oczy nie łzawiły od goryczy. Michał w ogóle nie miał problemu z wypiciem tych mikstur.

Podczas pisania artykułu jestem już po 7. oczyszczaniach wątroby, co oznacza, że się da, nawet dla takiej antyfanki gorzkiego smaku jak ja.

Oczyszczanie wątroby
Oczyszczanie wątroby

Po co nam wątroba?

Wątroba to niesamowity organ. Nawet z 60% utratą wydolności może skutecznie wspierać pracę organizmu nie wykazując żadnych niepokojących objawów w wynikach morfologii. Dzieje się tak dlatego, że jest to jeden z najważniejszych i najbardziej skomplikowanych organów, wiec ma duże rezerwy i możliwości regeneracji. To istne laboratorium chemiczne odpowiedzialne za przetwarzanie i przechowywanie, filtrowanie i oczyszczanie.

Ale to nie wszystko! Wątroba w połączeniu z pęcherzykiem żółciowym odgrywa kluczową rolę w procesie trawienia pokarmów, szczególnie tłuszczów. Produkty zawierające tłuszcze poprzez żołądek dostają się do dwunastnicy, gdzie zmieszane z żółcią, wstrzykniętą z pęcherzyka żółciowego, są trawione i przyswajane przez organizm.

Żółć wątrobowa, oprócz wspierania procesu trawienia, jest również niezbędna od zachowania równowagi kwasowo-zasadowej w jelitach i pozbywania się z organizmu toksycznych produktów przemiany materii. Wątroba w ciągu minuty filtruje ponad 1 litr krwi, większość przefiltrowanych zbędnych produktów opuszcza wątrobę razem z żółcią. Żółć z toksycznymi odpadami wędruje przez układ pokarmowy wchłaniając się w jelicie cienkim i pozostawiając tam “niebezpieczny ładunek” do wydalenia.

Czym są kamienie wątrobowe?

Kamienie wątrobowe są fragmentami stwardniałej żółci i innych zawartych w niej substancji, np. toksyny, których organizm chciał się pozbyć, lecz w postaci zastygniętej bryłki zatrzymują się w przewodach żółciowych wątroby. Zdecydowana ich większość nie ma formy zmineralizowanej (są miękkie jak zastygnięty tłuszcz), dlatego są zupełnie niewidoczne podczas konwencjonalnych badań lekarskich typu prześwietlenie lub USG.

Kamienie wątrobowe mają rozmiar od łebka szpilki, poprzez wielkość ziarna soczewicy czy fasoli, a kończąc na małym orzechu włoskim (bardzo rzadko). W wątrobie kilkudziesięcioletniej osoby może ich być nawet kilka tysięcy fizycznie powiększając wątrobę (uwaga odstający brzuch) i utrudniając przepływ żółci.

Co powodują kamienie wątrobowe?

Żółć wątrobowa jest niezbędna do prawidłowego trawienia i przyswajania składników odżywczych oraz do pozbywania się toksyn z organizmu. Wątroba zdrowego człowieka każdego dnia powinna produkować 1-1,5 litra żółci, która trafia do jelit, gdzie jest wchłaniana w jelicie krętym (ostatni fragment jelita cienkiego) do krwi i ponownie transportowana do wątroby (krążenie wątrobowo-jelitowe).

Kamienie wątrobowe znacząco utrudniają przepływ żółci z wątroby do pęcherzyka żółciowego i dalej do dwunastnicy. W efekcie wątroba wytwarza znacznie mniej żółci, co znacząco spowalnia proces wydalania toksyn przejętych podczas filtrowania krwi. Niewydalone toksyny, których wątroba nie jest już w stanie magazynować są przechowywane w tkance łącznej i płynach w postaci obrzęków.

Zbyt mała ilość żółci może utrudniać lub wręcz uniemożliwiać trawienie tłuszczów, które są konieczne np. do przyswajania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Bez absorpcji tłuszczu nie ma również wchłaniania wapnia, przez co nawet przy prawidłowej diecie i suplementacji mogą się pojawić jego niedobory i zachcianki pokarmowe.

Dodatkowo niewłaściwie strawiony pokarm może fermentować (wzdęcia) i zaburzać właściwą florę jelitową. O tym jak dbać o swój mikrobiom przeczytasz w artykule: Dobre bakterie – jak uszczelnić jelita. Niestrawione produkty nagromadzone w układzie pokarmowym mogą również powodować infekcje bakteryjne i wirusowe (np. pleśniawka).

Bazując na tym co napisał Andreas Moritz w książce: “Oczyszczanie wątroby i woreczka żółciowego” większość chorób przewlekłych może mieć swój początek w niedostatecznej ilości żółci spowodowanej kamieniami wątrobowymi. Nawet jeżeli ma rację tylko w połowie, to biorąc pod uwagę nieinwazyjność procesu ich usuwania, zdecydowanie warto spróbować! 🙂

Oczyszczanie wątroby

Co skłoniło mnie do oczyszczania wątroby?

Podczas ostatniej ciąży pojawiły mi się kłopoty z trawieniem bigosu. Nigdy nie miałam z tym kłopotu, a tu taka niespodzianka – bóle i jeżdżenie w jelitach połączone ze skurczami macicy. Aż pojechaliśmy do szpitala, bo miałam wrażenie, że zaczynam rodzić (3 tygodnie przed terminem). A to tylko kapusta kiszona…

Liczyłam, że po porodzie sytuacja wróci do normy, ale nie. Nie wróciła. Po zjedzeniu bigosu czułam się nadęta. Tak nie mogło być. Przed 3. ciążą robiłam badania i żadnych kamieni w pęcherzyku żółciowym nie było. 12 lat wcześniej je miałam (pisałam o tym tutaj), dlatego sprawdziłam przed kolejną ciążą nerki i wątrobę – było czysto. Dlatego kamieni uwapnionych, tych które widać podczas badania USG, się nie spodziewałam, ale liczyłam, że podczas oczyszczania wątroby wyjdzie coś, co powodowało wspomniane efekty. I wyszło.

Po pierwszym oczyszczaniu wątroby czułam się bardzo dobrze – jak zawsze – ale brzuch miałam wzdęty przez cały miesiąc – do kolejnego oczyszczania. Za pierwszym razem nie pojawiły się żadne złogi (oprócz maleńkich wielkości pchły).

Jednak wtedy, jak opisał to Andreas Moritz w książce “Oczyszczanie wątroby i woreczka żółciowego”, kamienie wątrobowe prawdopodobnie przesunęły się do wyjścia kanałów żółciowych. W związku z wzdętym brzuchem oraz tym, że przy drugim oczyszczaniu złogi zaczęły wychodzić, jak również tym, że wzdęcie zniknęło, rozumiem, że tak mogło być, jak pisał. Dlatego decydując się na oczyszczanie wątroby od razu trzeba zaplanować sobie kilka sesji – tylko wtedy ma to sens. Inaczej lepiej nie zaczynać.

Nasz eBook z obłędnymi koktajlami, które oczyszczają i odżywiają organizm!

Jak wyglądało moje oczyszczanie wątroby?

Podczas 1. oczyszczania można powiedzieć, że nie wyszło nic, ponieważ takich zielonych złogów wielkości pchły (które wychodziły za każdym razem) nie liczę.

Podczas 2. oczyszczania, oprócz mnóstwa malutkich złogów, pojawiło się to:

Oczyszczanie wątroby
Oczyszczanie wątroby

Podczas 3. oczyszczania ponownie wyszło mnóstwo małych kamyczków oraz to:

Oczyszczanie wątroby
Oczyszczanie wątroby

Podczas 4. oczyszczania wyszło najwięcej. Część udało się sfotografować, ale te, które wyszły jako ostatnie, wyschły i zmalały zanim zrobiłam zdjęcie. Były w kolorze takim, jak te podczas 5. oczyszczania, tylko mniejsze.

Po poprzednich wyszedł taki na 2 cm i sfotografowałam go z tymi największymi, które już zdążyły ściemnieć:

Podczas 5. oczyszczania wyszło mnóstwo małych złogów, a te były największe (z każdym oczyszczaniem mniej):

Oczyszczanie wątroby
Oczyszczanie wątroby

Podczas 6. oczyszczania wyszła garść maleńkich złogów, a podczas 7. było już tylko kilka maleńkich.

Jak przeprowadzić oczyszczanie wątroby?

My robimy oczyszczanie wątroby wg Andreas’a Moritz’a “Oczyszczanie wątroby i woreczka żółciowego” i wskazówki napisane poniżej (tu jest wersja do wydrukowania), zaczerpnęłam z jego książki (oprócz moich własnych komentarzy), którą należy przeczytać przed przystąpieniem do oczyszczania.

Dla 1 osoby trzeba mieć:

  • 6 litrów soku jabłkowego (po litrze na dzień, tylko uwaga litr soku ma ok. 420 kcal), można zrobić samemu lub kupić tłoczony bez cukru; zamiast soku jabłkowego można stosować kwas jabłkowy w proporcji 0,5-1 łyżeczki na litr wody i tyle wypijać każdego z 6. dni przygotowania,
  • 4 łyżki stołowe soli Epsom (gorzka sól – siarczan magnezu) albo cytrynian magnezu, a do tego 700 ml filtrowanej wody,
  • 0,5 szklanki oliwy z oliwek ekstra vergine – jak najsmaczniejsza, bo trzeba to wypić,
  • 0,75 szklanki (175 ml) soku ze świeżego grejpfruta lub z cytryny + pomarańczy w tych samych ilościach,
  • 2 litrowe słoiki + 2 pokrywki.

Przygotowanie do oczyszczania:

1. Przez 6 dni wypijamy codziennie 1 litr soku lub roztworu kwasu jabłkowego z wodą. Pijemy powoli pomiędzy posiłkami (2 godziny po posiłku). Wieczorem nie pijemy. Do tego wypijamy 6-8 szklanek wody. Zęby płuczemy wodą z sodą oczyszczoną, aby sok nie zniszczył szkliwa.

2. Podczas 6 dni przygotowań unikamy zimnego jedzenia i picia, aby nie schładzać wątroby, co ograniczałoby skuteczność oczyszczania.

3. Nie jemy produktów odzwierzęcych, nabiału i smażonych potraw. Nie przejadamy się. Nie bierzemy suplementów, szczególnie podczas ostatniego dnia przygotowania.

4. 6. dnia wypijamy litr soku do godziny 12. Można spożyć lekkie śniadanie, np. owsianka. Tego dnia można jeść owoce, warzywa i pić soki owocowe. Wszystko ciepłe, bez białka i tłuszczu. Na obiad można zjeść warzywa z pary z ryżem basmati i odrobiną dobrej soli. Od godziny 13:30 nie można niczego jeść, a pić tylko wodę. W tym dniu najlepiej byłoby oczyścić okrężnicę.

Oczyszczanie główne:

1. 18:00 4 łyżki stołowe soli Epsom dodajemy do 0,7 l filtrowanej wody. Są to 4 porcje wody po 175 ml. Wpijamy pierwszą porcję (0,75 szklanki/175 ml). Można wypić przez rurkę i popić kilkoma małymi łykami czystej wody. Można też dodać soku z cytryny (sól jest gorzka). Można przepłukać usta wodą z sodą oczyszczoną. Około 19:00 wypijamy szklankę ciepłej wody.

2. 20:00 Pijemy drugą porcję wody z solą Epsom (0,75 szklanki). Nie popijamy wodą. Około 20:30 wypijamy 0,5 szklanki ciepłej wody.

3. 21:30 Jeśli do tej pory nie oczyściliśmy okrężnicy, to teraz trzeba zrobić lewatywę wodną (my nie robiliśmy).

4. 21:45 Dokładnie myjemy cytrusy, ręcznie wyciskamy 0,75 szklanki soku i przecedzamy przez sitko. Sok i 0,5 szklanki oliwy z oliwek przelewamy do litrowego słoja. Zamykamy go i intensywnie potrząsamy aż roztwór stanie się wodnisty. Wypijamy tę mieszankę o 22:00, ale jeśli potrzebujemy pójść do toalety, to możemy opóźnić tę czynność o 10 minut.

5. 22:00 Stajemy przy łóżku (nie siadamy) i wypijamy mieszankę soku z oliwą jak najszybciej. Można pomiędzy haustami łyknąć nieco miodu, aby łatwiej było przełknąć mieszankę. Pijemy nie dłużej niż 5 minut. Nie popijamy wodą.

6. Następnie od razu kładziemy się spać. Wyłączamy światło i kładziemy się płasko na plecach. Pod głowę kładziemy poduszkę, aby głowa była wyżej żołądka. Można też położyć się na prawej stronie, a kolana podciągnąć pod brodę. W okolice wątroby przykładamy termofor z ciepłą wodą. Leżymy nie ruszając się i nie mówiąc co najmniej 20 minut. Po tym czasie idziemy spać. W nocy mogą nastąpić wypróżnienia już z kamieniami. Wydalanie kamieni może trwać około 14 godzin (oczywiście nie non stop). W moim przypadku jest to w godzinach 8-11 (6 odwiedzin w toalecie).

Poranek kolejnego dnia:

  1. 6:00 – 6:30 Po przebudzeniu, ale nie wcześniej niż 6 rano pijemy trzecią porcję wody z solą Epsom (0,75 szklanki). Nie popijamy wodą. Wcześniej można wypić szklankę ciepłej wody. Relaksujemy się (śpimy, ćwiczymy, co potrzebujemy). Najlepsza jest pozycja wyprostowana.
  2. 8:00 – 8:30 Pijemy czwartą i ostatnią porcję wody z solą Epsom. Nie popijamy wodą.
  3. 10:00 – 10:30 Możemy wypić świeżo wyciskany sok owocowy.
  4. 12:00 Możemy zjeść kawałek świeżego owocu.
  5. 13:00 Możemy zjeść lekki obiad. Do wieczora lub następnego dnia wszystko powinno wrócić do normy. Przez 2-3 dni jemy lekkie posiłki.

Kiedy najlepiej oczyszczać wątrobę:

  • dobrze, aby kobieta była po miesiączce i nie może być w ciąży,
  • wygodnie jest zaplanować to tak, aby 6. dzień wypadł w piątek, wówczas wydalanie jest w sobotę,
  • najkorzystniej główną część oczyszczania przeprowadzać w dni pomiędzy pełnią księżyca a jego nowiem (trakcie pełni ciało ma skłonność do przechowywania większych ilości wody w mózgu i tkankach niż w inne dni),
  • najlepszym czasem na płukanie jest okres około 10 dni przed lub 10 dni po zmianie pór roku; kiedy dochodzi do zmiany pory roku, organizm przechodzi również duże zmiany fizjologiczne i jest bardziej podatny na uwolnienie nagromadzonych substancji toksycznych oraz produktów ubocznych.

Powyższe zalecenia nie zawsze w praktyce da się zrealizować, ponieważ sesji oczyszczających jest kilka (od 8 do 12-tu). Zatem robiąc jedną na miesiąc, chcąc to zrobić pomiędzy pełnią a nowiem, już po miesiączce (nie w trakcie), względem zmian pór roku, biorąc pod uwagę pracę, życie rodzinne i wyjazdy, siłą rzeczy z któregoś zalecenia trzeba zrezygnować, aby w rozsądnym czasie odbyć całą serię oczyszczań.

Ważne uwagi końcowe:

  1. Gdy raz zacznie się oczyszczać wątrobę, powinno się kontynuować oczyszczanie dopóki przez dwa kolejne płukania nie wydali się żadnych kamieni. Niekiedy należy w tym celu przeprowadzić serię 8-12 zabiegów oczyszczających. Dlatego z braniem pod uwagę zmian pór roku ja podchodzę z dystansem.
  2. Pozostawienie wątroby do połowy wolnej od kamieni przez dłuższy okres czasu (trzy miesiące i dłużej) może spowodować większy dyskomfort niż nieczyszczenie jej wcale. Poza tym w przerwach pomiędzy kolejnymi płukaniami kamienie z głębi wątroby przemieszczają się do przodu, do głównych kanałów żółciowych. Dlatego ważne jest aby od razu wkalkulować kilka oczyszczań. Z perspektywy czasu wiem, że da się to zrobić.
  3. Gdy zostaną usunięte wszystkie kamienie z wątroby należy profilaktycznie 1-2 razy na rok oczyszczać wątrobę.
  4. Przy pierwszym oczyszczaniu mogą nie wyjść żadne kamienie.
  5. Osoby bez woreczka żółciowego mogą przeprowadzić oczyszczanie wątroby.

Szczerze mówiąc, a raczej pisząc, to byłam mocno zaskoczona tak dużą ilością złogów, które w sobie nosiłam. Spodziewałam się, a właściwie miałam nadzieję, że jakieś wyjdą, ale nie żeby taka ilość. Regularnie robię oczyszczanie organizmu czy to sokami, czy postem warzywno-owocowym.

Ogólnie trawienie mam bardzo dobre, tylko ten bigos wcześniej nieco mi doskwierał – po oczyszczaniu wątroby jest zdecydowanie lepiej. To, co jeszcze chciałam osiągnąć oczyszczaniem wątroby, to pozbyć się nietolerancji pokarmowych. Jednak tego jeszcze nie udało mi się osiągnąć. Ale warto było pozbyć się kilku garści złogów z brzucha. Teraz, gdy widzę kogoś z odstającym brzuchem, zastanawiam się, ile kamieni w sobie nosi 😉

A poniżej złogi przysłane przez jedną z czytelniczek:

 

Pobierz bezpłatnego eBooka!


 

1. Trzy fazy detoksu, przez które musisz przejść.
2. Potęga nawadniania – udrożnij „wewnętrzną oczyszczalnię”.
3. Niech pokarm Cię uzdrowi – świeże, surowe, odżywcze.
4. Czas dla Ciebie i Twojego ciała.
5. Odżywianie wewnętrzne – nie szalej z kaloriami.