Cukinia to bardzo wdzięczne warzywo. Możesz dodać ją do zupy, zrobić z niej leczo… W naszym domu przyrządza się ją na wiele różnych sposobów, ale najczęściej jest duszona wg przepisu, który przyjechał do mojego rodzinnego domu ze Szwajcarii, gdy byłam nastolatką, kiedy to w Polsce nie była jeszcze zbyt popularna.
Składników na cukinię duszoną z pietruszką jest niewiele, ale za to smak wyborny:
- 2 cukinie (razem około 60 dag)
- 2 ząbki czosnku
- 0,5 pęczka pietruszki
- 0,5 łyżeczki dobrej soli
- 3 łyżki oliwy z oliwek ekstra vergine
Cukinię pokrój na talarki i delikatnie podduś na oliwie, na patelni, pod pokrywką. Duś około 10 minut, co jakiś czas mieszając – cukinia powinna być lekko sztywna. Nie bój się, że jej nie dosmażysz – można ją jeść nawet na surowo. Jeśli udusisz ją mocniej i będzie bardziej miękka, również będzie bardzo smaczna. Dojdziesz do wprawy i będziesz ją dusić tak, jak lubisz.
Dodaj czosnek i posiekaną pietruszkę. Wyłącz palnik, pozostaw potrawę pod pokrywką około 5 min i gotowe.
Możesz podawać ją do obiadu, do kolacji, do mięs, do kanapek z wędliną i do czego tam jeszcze wymyślisz:-)
Porcja dla 2 osób.
Dlatego, że działa leczniczo na Twoją śledzionę, trzustkę i żołądek. Dobrze wpływa na trawienie, dlatego polecana jest przy problemach z nadkwaśnością. Ma działanie moczopędne, więc wspomaga pozbywanie się obrzęków i odkwasza organizm. Możesz łączyć ją ze wszystkimi pokarmami. Co ciekawe dzięki dużej zawartości związków odżywczych i lekkostrawności dietetycy polecają ją już półrocznym dzieciom. Jest źródłem wielu składników odżywczych: potasu, żelaza, magnezu oraz witamin A, C, K, PP i B1 i beta karotenu. Smacznego!:-)
Często dostaję od mamy takie wyrośnięte cukinie (ok 70 cm długości), tnę je na 10-15 cm kawałki, wydrążam środki i na ich miejsce układam pokrojoną w kostkę szynkę, plastry cebuli, kukurydzę, plastry pomidorów (bez skórki), solę, posypuję ziołami i startym serem a następnie zapiekam w piekarniku.
Dziękuję Monika za odwiedzenia naszego bloga.
Jadłem cukinię zrobioną Twoim sposobem, nafaszerowana była mielonym mięsem z ryżem i smakowała wybornie. Muszę przy najbliższej okazji skorzystać z przepisu na Twój farsz – zapowiada się smakowicie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja robię ciut inaczej: cukinię smażę albo samą, albo lekko obtoczoną w mące. Wcześniej posoloną (też lekko). Do tego robię jogurt naturalny z czosnkiem i pietruszką jako sos. Równie pyszne.
Justyno, dziękuję za wpis. Panierowaną cukinię jadłam, ale bez sosu. Ten sos to wspaniały pomysł! – już mi ślinka cieknie:-)
Też chętnie skorzystam z tego sosu jogurtowo-czosnkowo-pietruszkowego 🙂 bo jeszcze 3 olbrzymie cukinie leżą u mnie odłogiem …
A czy nie macie nic przeciwko, abym przygotowała cukinię Waszymi sposobami i opublikowała na blogu?
Tatiana, ja nie mam nic przeciwko 🙂
ja też nie 🙂