Przygotowujesz wystawne przyjęcie albo po prostu masz nieodpartą ochotę na coś słodkiego. Szukasz jednak czegoś co jest słodkie, apetycznie wyglądające a przy tym zdrowe i odżywcze. Jak to wszystko pogodzić? Zrób torciki gryczane z czekoladą i wiśniami – wyglądają i smakują obłędnie.
Na pomysł przygotowania torcików gryczanych wpadłem przeglądając naszego bloga. W moje oko wpadł przepis przygotowany niedawno przez Tatianę, był to przepis na podpłomyki gryczane. A gdyby tak wykonać je w neutralnym smaku, bez dodatkowych przypraw i przełożyć kremem z awokado i konfitury wiśniowej? Jak pomyślałem tak zrobiłem i to był strzał w dziesiątkę!
Składniki na torciki gryczane z czekoladą i wiśniami:
- 2 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
- 1 awokado
- 1 duży banan lub 10 daktyli
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1/4 szklanki mleka roślinnego (można zastąpić zwykłym)
- 1 łyżeczka kakao
- 2 łyżeczki karobu (można zamienić na kakao)
- 1 słoik konfitury wiśniowej
- kilka świeżych lub mrożonych wiśni do dekoracji
Kaszę gryczaną zalać wodą i zostawić na kilka godzin, najlepiej całą noc. Następnie odlać na sicie i wypłukać pod bieżącą wodą. Wrzucić do blendera i zalać świeżą wodą tak, aby poziom wody był 2 centymetry wyżej niż poziom kaszy. Zmiksować blenderem.
Placuszki gryczane smażyć bez tłuszczu na dobrze rozgrzanej patelni do smażenia naleśników. Ważne, aby patelnia była dobrze rozgrzana, wtedy ciasto gryczane po podsuszeniu dobrze od niej odchodzi.
Ja podczas jednego pieczenia robiłem po 3 placuszki o średnicy około 8-10 cm. Smażymy oczywiście z obydwu stron, tak jak zwykłe naleśniki. Upieczone placuszki gryczane odstawiamy do wystygnięcia i w tym czasie robimy krem czekoladowy z awokado.
Do blendera wrzucamy: obrane awokado, obranego banana lub daktyle, kakao, karob, sok z cytryny i mleko. Blendujemy kilka minut, aż otrzymamy jednolitą masę.
Na małych talerzykach układamy warstwami: placuszek gryczany, konfitura wiśniowa, placuszek gryczany, krem czekoladowy itd. Ja do jednego torcika gryczanego użyłem 8 placuszków.
Na koniec ozdabiamy wiśniami i posypujemy delikatnie cynamonem.
Z podanych składników wychodzą cztery torciki gryczane, idealne na deser dla czterech osób.
Kasza gryczana jest bezglutenowa oraz nie zakwasza organizmu. Zawiera znaczne ilości magnezu, który wspomaga przyswajanie wapnia z pożywienia, a co za tym idzie wzmacnia kości. Znajdują się w niej również tak potrzebne składniki, jak: błonnik, białko, kwas foliowy, witaminy (E, K, B1, B2, B3, B6), wapń, żelazo, potas, cynk, fosfor, węglowodany. Jest świetna dla jelit, układu nerwowego, serca, kości, odporności.
Ponieważ zawiera całe bogactwo witamin i związków mineralnych dobroczynnie działających na nasz organizm. Avocado, ważny składnik zdrowego odżywiania, zawiera foliany – związki mineralne przekształcane w jelitach na kwas foliowy, który wspomaga prawidłowy metabolizm i uczestniczy w wytwarzaniu krwinek czerwonych. Dodatkowo witaminę A, Bkompleks, C, E, H, K, magnez, miedź, żelazo, potas, wapń i wiele innych pierwiastków śladowych. Avocado dostarcza 18 aminokwasów łącznie. Nie brakuje w nim także nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a zwłaszcza kwasu linolowego, linolenowego i oleinowego, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Pobierz bezpłatnego eBooka!
1. Nasza historia – co nam dała zmiana odżywiania.
2. Co musisz zrobić zanim zaczniesz zmiany.
3. Produkty, które powinny zniknąć z kuchni.
4. Co w zamian? Zdrowe zamienniki.
5. Co się stanie, jeżeli nic nie zrobisz.
6. Jak zrobić to szybciej i łatwiej.
Michał czy mam rozumieć,
że placki smaży się z samej kaszy?
Tak, wiem, że początkowo brzmi to mało realnie… Jak to będzie smakować, czy nie będą przywierać, czy nie będą się rozpadać przy przewracaniu itd. Naprawdę smaży się je bardzo łatwo (szczególnie takie małe torciki), mają dość neutralny (z nutą gryki) smak i świetnie nadają się na takie torciki. Polecam! 🙂
Chciałam się tylko upewnić,
więc zalewam kaszę wodą
i wieczorem smażę.
Jaaaa 🙂 Wyglądają obłędnie. Jak tylko skończę wiosenny detoks, biorę się za ich przygotowanie. Masa z awokado z kakao, w połączeniu z wiśniami musi smakować obłędnie 🙂 Dzięki za przepis!
Zrobiłam i ja.
Dopiero jak zniknęły z talerza pomyślałam o fotce,
Następnym razem.
Nie robiłam torciku tylko zjedliśmy z mężem jako pojedyncze
placuszki posmarowane kremem do południowej kawy.
Krem obłędny. Muszę poeksperymentować i następnym razem
zrobię nieco inny tzn z twarogu, kakao, banana i jabłka.
Zobaczę co wyjdzie.
A wiem, że dostanę burę od Ciebie Michał,
ale następnym razem usmażę placki z mąki gryczanej.
Cieszę się, że smakowało. “Nikomu nie mów”, ale my czasem też robimy gryczane naleśniki bezpośrednio z mąki gryczanej, nie ma w tym nic złego – tak długo jak to jest mąka z pełnego przemiału. Robienie ich bezpośrednio z kaszy ma tą zaletę, że w “typowym domu” częściej w kuchni jest kasza niż mąka gryczana, dlatego tak podałem w przepisie 🙂
Wyglądają pysznie 🙂 I nawet ekran komputera pachnie. Piękne zdjęcia działają na zmysły.
Maja jedna wadę , kasza powoduje, że są piaszczyste.
Jakby piasek wkradl się do dania.
Przez to nikt nie chce iść jeść.
Szkoda bo smak dobry…
A to ciekawe. U nas nigdy nie było takiego wrażenia. Co więcej, raz w tygodniu jemy naleśniki z mąki gryczanej (sami mielimy kaszę) i nie mamy takiego wrażenia. Może to kwestia kolejnych prób?