Jesień to bardzo pożyteczna pora roku. Można zbierać plony, które zostały zasiane w inną pożyteczną porę roku i urosły podczas kolejnej pożytecznej pory roku 🙂
Brukselka jest wyjątkowo zdrowym warzywem krzyżowym i zielonolistnym jednocześnie. Składniki w niej zawarte podnoszą wytrzymałość organizmu do walki z infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi. Warto korzystać z tego, że sezon na brukselkę jest właśnie wtedy, gdy jest sezon na choroby 🙂
Kiedyś nie bardzo wiedziałam, jak ją przyrządzić, aby dało się ją zjeść.
Ale już wiem i chcę się tym podzielić, ponieważ pracy wymaga niewiele i jest smacznym dodatkiem do potraw.
Składniki na pyszną brukselkę:
- 20 brukselek
- 100 ml soku jabłkowego
- 1 łyżeczka oleju lnianego
Brukselkę gotuję 10 minut w soku jabłkowym. Po tym czasie wyłączam gaz i po kolejnych 5 minutach polewam olejem lnianym i przekładam soczystą, nie gorzką brukselkę na talerze.
To wszystko:-) A nie, nie wszystko – jeszcze ją zjadamy ze smakiem 🙂
Smacznego.
Porcja dla 2 osób.
O podnoszeniu odporności już napisałam. Brukselka, jako warzywo zarówno krzyżowe, jak i zielonolistne, posiada w sobie mikroelementy, które po pierwsze zapobiegają uszkodzeniom DNA, a po drugie naprawiają te, które już powstały. Nadmienię, że uszkodzenie DNA prowadzi do nowotworów, a może się to stać na skutek wystawiania organizmu na toksyny lub z braku mikroelementów. Warzywa krzyżowe posiadają szczególny skład chemiczny – zawierają związki siarki (stąd ostry lub gorzki smak). Dzięki temu na skutek gryzienia, miażdżenia, siekania uwalniają się izotocyjany (ITC) – związki o silnym działaniu podnoszącym odporność, przeciwdziałającym i zwalczającym nowotwory. Co więcej badania na zwierzętach pokazały, że związki z warzyw zielonolistnych, do których należy brukselka, potrafią walczyć z helicobakter pylori (żołądkowcy ją znają). Bakteria ta jest główną przyczyną powstawania wrzodów żołądka. Warto spróbować, na pewno nie zaszkodzi.
UWAGA: Bezpłatny eBook!
„6 kroków do zdrowego odżywiania”
Bezpłatny eBook, a w nim:
Ja brukselkę dodaję do zup. Od dziecka uwielbiałam brukselkę, ale w połowie lat 90 i pod koniec była tylko dostępna w zupach mrożonych. Dopiero rok temu odkryłam, że można też ja kupić swieżą na wagę 🙂
To znaczy jaką ilością wody. Skąd mam wiedzieć jak pierwszy raz gotuję z jakiej ilości wody nie zostanie prawie nic po ugotowani. Proszę o poradę.
Tomasz, wlewasz pół szklanki i od czasu do czasu zaglądasz. Jak się wygotowuje, to dolewasz odrobinę 🙂
Dziękuje 🙂