Nasza rodzina bardzo lubi pasty i pasztety – jest to doskonały sposób na jedzenie warzyw. W tym pasztecie jest ich mnóstwo, a oprócz tego jest bogaty w białko roślinne i trochę zwierzęcego. Takie pasztety świetnie nadają się jako szybki posiłek poza domem. Wystarczy kawałek chleba pełnoziarnistego, sałata, pomidor, ogórek i pyszny posiłek gotowy 🙂
Składniki na pasztet warzywny z wątróbką:
- 50 dag wątróbki drobiowej
- 50 dag pieczarek
- 2 marchewki
- 40 dag czerwonej soczewicy
- 0,5 selera
- cała jasna część pora
- 1 pietruszka
- 2 duże cebule
- 0,5 rzodkwi, jeśli akurat jest w sklepach
- 400 ml wody
- 2 lub nawet 4 łyżki masła klarowanego
- po 1 łyżce dobrej soli i lubczyku
- po 0,5 łyżeczki curry, pieprzu, kurkumy i startej gałki muszkatołowej
- 2 ząbki czosnku
Wszystko razem (oprócz czosnku) gotuj 15 minut. Od czasu do czasu zamieszaj. Po tym czasie wyłącz gaz i odczekaj kolejne 10 minut, po czym dodaj czosnek i wszystko zmiksuj blenderem na gładko. Ja używam silnego blendera kielichowego, ale ręcznym też da radę.
Foremkę wyłóż papierem do pieczenia, wylej doń pasztet i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. Zapiekaj 20 minut z opcją góra/dół. Po upieczeniu odczekaj aż pasztet dobrze wystygnie i wówczas wyjmij go z foremki. Możesz go przechowywać w lodówce około 4 dni. Czas pieczenia zależy od wielkości foremki.
Zatem piekąc pasztet w dwóch foremkach 1-litrowych, pieczesz 20 minut. Jeśli zaś cały pasztet wlejesz do foremki 2-litrowej, to piecz go 30 minut góra/dół.
Z tej porcji wychodzi około dwa litry pasztetu. Ja część wlewam do jednej litrowej foremki i piekę, a resztę przelewam do czystych słoików. Gotuję je 10 minut w garnku z wodą, która sięga do połowy słoika, wystawiam, dokręcam nakrętki i stawiam na nich słoiki, aby wystygły.
Po wystudzeniu upewniam się, że są zapasteryzowane (sprawdzam, czy wieczko jest wklęsłe) i przestawiam do lodówki. Tam mogą czekać na zjedzenie co najmniej miesiąc, a niektóre u nas stoją ponad 3 miesiące. Są doskonałe na wycieczki.
Super. Jutro wypróbuję 😉