Przepisy dla takiego malucha po prostu same się tworzą. A jaki on ma apetyt! Zjada już wszystkie potrawy razem z nami. Trudno mi nawet powiedzieć, którą lubi najbardziej. Poza tym kiedy Michał upiecze muffiny ze szpinakiem i marchewką, patrzymy z zaskoczeniem jak je ze smakiem zjada. Tak, posiłki dla dziecka półtorarocznego dają duże pole do twórczości kulinarnej 😉
Albo awokado. Gdy dostanie je razem z owocem, najpierw zjada awokado i dopiero potem owoc.
Wprost uwielbia warzywa z sosem z soczewicy i nerkowców. Drugim ulubionym daniem poza zupami jest marchewka z groszkiem zagęszczona nerkowcami i soczewicą, a do tego gotowany pęczak albo ziemniaki gotowane na parze lub w mundurkach.
Ksawery skończył z mlekiem z piersi gdy miał 17 miesięcy. Od tamtej pory otrzymuje mięso raz w tygodniu. Najczęściej jest to kurczak, indyk lub królik – mięso najczęściej kupujemy bezpośrednio od rolnika. Teraz ma 20 miesięcy i jego dzień wygląda dość przewidywalnie (z dokładnością do 30 minut):
07:30 mleko
08:00 woda
08:30 I śniadanie
10:30 II śniadanie
11:00 drzemka
13:30 obiad
16:30 podwieczorek
19:00 kolacja
Gdy miał 18 miesięcy postanowiłam, że będzie jadł samodzielnie łyżeczką. Już od dawna jadł sam rączkami nawet gęstą zupę, dlatego uznałam, że jest gotów. I od tej pory trochę się męczyliśmy, ponieważ jak tylko się odwróciłam od razu jadł rączką. Do tej pory tak ma. Poza tym na łyżeczkę nabiera za dużo i część jedzenia mu spada. Czasem jedzenie ląduje w jakiejś części na podłodze.
Ale to nic, nauczy się 🙂 Jak się postara, to bardzo ładnie je, szczególnie przy gościach 😉 Gdy starszaki uczyły się samodzielnego jedzenia Michał nie mógł na to patrzeć. Dziecko umazane aż po włosy 🙂 Ale dla rodziców to cały urok dzieciństwa ich dzieci. Ten okres szybko mija i trzeba się nim cieszyć.
Ale po kolei
Na śniadanie
Dostaje kaszę, ryż, płatki z owocem i dodatkiem kurkumy, cynamonu i siemienia lnianego. Dla urozmaicenia do kaszy dodaję komosę ryżową, amarantus, który wcześniej go uczulał. Czasem dorzucam chia.
Tak naprawdę bazuję głównie na produktach pełnoziarnistych, które urosły w Polsce, czyli kasza jaglana, płatki owsiane, kasza owsiana, kasza orkiszowa, płatki żytnie, płatki orkiszowe, kasza gryczana oraz ryż brązowy (nie z Polski). Inne zboża i pseudo zboża traktuję jako dodatek, aby wzbogacić potrawę odżywczo.
Drugie śniadanie
To najczęściej owoc z dodatkiem albo awokado, albo posypany świeżo zmielonym siemieniem lnianym lub sezamem.
Do obiadu
Dodaję siemię lniane i pół łyżeczki oleju lnianego, czarnuszkę, kurkumę.
Mięso drobiowe i rybę dostaje raz w tygodniu. Potrawy są gotowane, ewentualnie pieczone w sosie. Z mięsnych dań dostaje pierś kurczaka ze szpinakiem, pierś indyka ugotowaną w warzywach.
Takie zupy jak krupnik, zupa ze słodkiej kapusty, grochówka, zupa rybna, ogórkowa, fasolka po bretońsku, są dla Ksawerka rarytasem.
Na podwieczorek
Dostaje na przykład kanapkę z chleba pełnoziarnistego posmarowaną albo pastą pietruszkową, albo pastą z fasoli i jarmużu, albo awokadem, albo masłem i posypaną siemieniem lnianym lub sezamem, z serem żółtym.
Poza tym bardzo lubi jajko na twardo z dodatkiem ogórka kiszonego, buraczki z jogurtem naturalnym, pudding jaglany, muffiny szpinakowe i to, co opisałam w poprzednim wpisie. Często dostaje startą marchewkę z dodatkiem jogurtu naturalnego. Uwielbia biały twarożek i kefir. Przepada za świeżym pomidorem, którego dostaje w towarzystwie z awokado.
Jajko dostaje 2-3 razy w tygodniu, ser żółty dostaje 1-2 razy, twarożek 1 raz.
Z kolacjami
Bywa różnie, ponieważ jest coraz starszy i zazwyczaj je te same posiłki, co my. Dlatego czasami są to warzywa na parze, czasami kanapka, czasami kasza z odrobiną owocu. A jeśli my coś sobie usmażymy, Ksawerek dostaje kaszkę z odrobiną owocu.
Przekąski
Chrupki kukurydziane lub krążki ryżowe dostaje 1-2 razy w tygodniu, ale jedynie wtedy, gdy jestem z nim długo poza domem. Do przekąsek zaliczam również orzechy włoskie, które daje radę już jeść w całości i dostaje je kilka razy w tygodniu po dwa.
Wielki z Ksawerka smakosz. Zawsze, gdy gotuję domaga się, aby dać mu coś do zjedzenia. Wówczas daję mu marchewkę albo ogórka kiszonego do rączki i chodzi sobie z tym po domu podgryzając.
Do picia
Daję mu wodę, wodę z cytryną, słabą kawę zbożową, słabą herbatę ziołową (rumianek, koperek, pokrzywa), słabą rooibos, zakwas z buraków, który staram się mieć zawsze w lodówce, zakwas z ogórków. Gdy wyciskamy soki z warzyw i owoców on również je pije, ale rozcieńczone z wodą (1 część soku i 3 części wody).
Gluten
Tu staram się o umiar. Czyli Ksawerek dostaje pieczywo raz dziennie i póki co, tylko to upieczone przez Michała. Podobnie jest z pozostałymi członkami rodziny. Gluten jest dobry, ale nie w nadmiarze.
Nadal nie dostaje
Ciastek (chyba, że je sama upiekę), słodyczy, słodkich soków, czy napojów. Nie dostaje również potraw smażonych. Jedynym wyjątkiem są podpłomyki gryczane, których się nie smaży lecz właściwie suszy na patelni.
W żywieniu małych dzieci nie ma nudy, tylko czasem pomysłów brak. Mam nadzieję, że ten wpis doda trochę zdrowych pomysłów do, na pewno i tak już urozmaiconej, diety Twojego malucha. Dobrej zabawy przy tworzeniu! 🙂
Mały pomocnik 😉
Kilka ulubionych potraw Ksawerka (i naszych)
Oczywiście jest ich więcej – zostały opisane w poprzednich wpisach.
Jarzynka marchewkowo-groszkowa do ziemniaków
Pęczak i marchewka z groszkiem
Pudding jaglany z dyni i z granatem to bardzo smaczny budyń dla wszystkich.
Zazwyczaj gotuję zupę buraczkową, ale maluchowi wyjątkowo zasmakował barszcz z kaszą jaglaną.
W dużym skrócie o wartościach zawartych w pożywieniu dla malucha
Więcej znajdziesz we wpisach dotyczących konkretnych potraw.
Awokado zawiera całe bogactwo witamin i związków mineralnych dobroczynnie działających na nasz organizm. Avocado zawiera foliany – związki mineralne przekształcane w jelitach na kwas foliowy, który wspomaga prawidłowy metabolizm i uczestniczy w wytwarzaniu krwinek czerwonych. Dodatkowo witaminę A, B-kompleks, C, E, H, K, magnez, miedź, żelazo, potas, wapń i wiele innych pierwiastków śladowych. Avocado dostarcza 18 aminokwasów łącznie. Nie brakuje w nim także nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a zwłaszcza kwasu linolowego, linolenowego i oleinowego, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Siemię lniane posiada niezbędne kwasy tłuszczowe w takiej postaci i proporcji, jakiej najbardziej potrzeba większości ludzi. Zachowują odpowiednią równowagę między kwasami tłuszczowymi omega 6 i omega 3. Kwasy omega 6 min. sprzyjają formowaniu się skrzepów krwi, zaś omega 3 zmniejszają krzepliwość krwi, stąd konieczność zachowania odpowiednich proporcji pomiędzy nimi. Siemię lniane zawiera białka, błonnik, fitosterole, kwasy organiczne (m.in. askorbinowy), związki śluzowe, enzymy, witaminę E, sole mineralne takie jak magnez, cynk, żelazo.
Kapusta, jak wszystkie warzywa krzyżowe w swoim składzie posiada związki siarki, nadającej jej charakterystyczny ostry, gorzki smak. Podczas krojenia siarka zamienia się w izotiocyjaniny (ITC) – związki o bardzo silnym działaniu przeciwnowotworowym. Dodatkowo w kapuście mamy jod, dużo witaminy C, witaminę E, wapń.
Jarmuż jest doskonałym źródłem prowitaminy A. Zaś witamina A, czy karoten, czyli prowitamina A, z której organizm syntetyzuje tę witaminę, są czynnikami niezbędnymi do prawidłowego wykorzystania białka przez organizm. Jarmuż, jako zielona roślina, jest źródłem chlorofilu, który działa oczyszczająco na organizm i powstrzymuje rozprzestrzenianie się grzybów, bakterii i innych mikroorganizmów. Dodatkowo chlorofil wspomaga rozwój korzystnej flory jelitowej.
Pietruszka jest jednym z najbogatszych źródeł prowitaminy A, chlorofilu, wapnia, sodu, magnezu, żelaza, zaś witaminy C zawiera kilka razy więcej niż cytrusy.
Słonecznik jest bardzo dobrym źródłem białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, prowitaminy A, wapnia, witamin E, B i F, błonnika, kwasu foliowego, potasu, żelaza i cynku. Poprawia przemianę materii, a dzięki obecności cynku i witaminy B, wzmacniają również układ nerwowy.
Burak wzmacnia serce, uspokaja ducha, poprawia krążenie, oczyszcza krew, korzystnie wpływa na wątrobę. Jest bogaty w składniki mineralne takie jak krzem, wapń, potas, fosfor, żelazo, kwas foliowy, magnez, kobalt, a także witaminy A, C, B1. Regularne jego spożywanie wzmacnia układ krwionośny, ponieważ wysoka zawartość żelaza i kwasu foliowego sprzyja tworzeniu czerwonych krwinek i podnosi poziom hemoglobiny. Wzmacnia odporność i pomaga w rekonwalescencji po przebytych chorobach.
Kasza jaglana ma właściwości zasadotwórcze, co oznacza, że wspomaga trawienie i wyrównuje nadmiar kwasu. Nie zawiera glutenu. Wzmacnia układ odpornościowy i ze względu na zawartość krzemu regeneruje błony śluzowe (dzięki czemu wspomaga leczenie kataru), dobrze wpływa na stawy, wygląd włosów oraz paznokci. Jest w niej łatwo przyswajalne białko, witaminy B1, B2, B6, kwas foliowy, fosfor, potas, żelazo, magnez, cynk, miedź.
Kasza gryczana jest bezglutenowa oraz nie zakwasza organizmu. Zawiera znaczne ilości magnezu, który wspomaga przyswajanie wapnia z pożywienia, a co za tym idzie wzmacnia kości. Znajdują się w niej również tak potrzebne składniki, jak: błonnik, białko, kwas foliowy, witaminy (E, K, B1, B2, B3, B6), wapń, żelazo, potas, cynk, fosfor, węglowodany. Jest świetna dla jelit, układu nerwowego, serca, kości, odporności.
Kurkuma hamuje procesy zapalne w organizmie, chroni przed grzybami i bakteriami. Chroni wątrobę przed czynnikami toksycznymi. Dodajemy ją do zup, kasz/płatków porannych, past i pasztetów.
Cynamon ma właściwości przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, przeciwpasożytnicze zawiera błonnik, wapń, żelazo oraz mangan. Jest bardzo silnym przeciwutleniaczem. U nas jest razem z kurkumą w codziennych śniadaniach.
Czarnuszka ma mnóstwo związków biologicznie aktywnych pomagających w walce ze stanami zapalnymi. Wspomaga system odpornościowy. Ma silne działanie antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybicze. Zawiera witaminy A, E, F, B1, B3, B6, biotynę, cynk, selen, magnez, wapń, żelazo, sód i potas.
Amarantus jest bardzo bogatym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Nie zawiera glutenu, za to zawiera pięć razy więcej żelaza niż pszenica i szpinak.
Nasiona chia stanowią źródło kwasów tłuszczowych Omega 3, które wspomagają wzrok, pracę mózgu, poprawiają pamięć i koncentrację. Regularnie spożywane korzystnie wpływają na układ nerwowy, strukturę kości i mięśni.
Orzechy włoskie są często nazywane “pożywieniem dla mózgu” – wspomagają sprawność umysłową, pamięć i koncentrację.
Szpinak zawiera dużo składników odżywczych: wapń, fosfor, magnez, witaminy B1, B2, PP, C, żelazo, które uczestniczy w procesie tworzenia się czerwonych ciałek krwi w szpiku kostnym. Żelazo buduje skórę, włosy i paznokcie. Ma również wpływ na układ odpornościowy.
Fasola jest jednym z najbardziej wartościowych roślinnych źródeł białka i wapnia. Oprócz tego jest w niej potas, żelazo, magnez, cynk, kwas foliowy, fosfor, witaminy z grupy B.
Ryby zawierają łatwo przyswajalne białko, witaminy A, D i z grupy B, żelazo, wapń, jod, kwasy omega-3 (EPA, DHA). Kwasy te biorą udział we wzmacnianiu odporności, wspomagają nasze komórki mózgowe by lepiej pracowały.
Ale fajny ten Wasz chłopaczek;). Mały pomocnik;).” Dziecko umazane , aż po włosy”…. dokładnie tak. Super, że je samodzielnie i się uczy. Popieram.;) A ,że je w większości to co wy to świetnie. Mój synek również. Ma 10 miesięcy i właściwie zjada to samo co my. Słyszeliście zapewne o metodzie BLW? Podaje linka.Może się przyda;). Zakwas z ogórków mnie zaciekawił. Pije Wasz synek go z chęcią?
http://zdrowydzidzius.com/blw-metoda-wprowadzania-pokarmow-stalych-w-diecie-dziecka/blw-czy-karmienie-lyzeczka/
Tak, właśnie pije bardzo ładnie. Ale nie tylko zakwas z ogórków – z buraków również! 🙂
Witam! Piszesz Tatiano, ze pierwszym posilkiem Waszego synka jest mleko. Wspomnialas wczesniej, ze karmienie piersia zakonczylas kiedy Wasz maluch skonczyl 17 miesiecy. A wiec, jakie mleko masz na mysli?
Bogusiu, mleko następne bio.
Witaj na naszym blogu 🙂
Tatiano gdzie kupujesz to mleko i do jakiego czasu podawałaś je Ksaweremu?
W Rosmannie HIPP Junior Combiotik 4 dla małych dzieci po 2. roku. Maluch ma teraz 3,5 roku i nadal wypija poranną porcję. Najpierw kilka łyków wody, za parę minut mleko i za 30 minut kasza/ryż/płatki.
Witam 🙂 Jakie dokładnie mleko bio podawałaś Tatiano?
Hej 🙂 Hipp Bio Combiotik
Jestem pod wrażeniem. Dziekuje za ten wpis.Pomyslow brak i sposobu łączenia co z czym.Dziekuje Tatiana!
Jesteś dzielna i bardzo kreatywna!
Dziękuję i na zdrowie! 🙂
Dobra robota! uwielbiam takie wpisy i proszę o więcej 🙂
Synek w dalszym ciągu spożywa tylko ekologiczne kasze, płatki, orzechy itp? Do 2 r.ż. chyba najzdrowiej takie podawać.
Jeszcze pytanie odnośnie awokado. Czy jest sens podawać dziecku(15 mc) nieekologiczne? Nie mam dostępu do innego a jest bardzo wartościowe i nie wiem, czy bardziej zaszkodzę czy pomogę mojemu synkowi podając właśnie takie “zwykłe”.
pozdrawiam
Hej Aga 🙂 A wiesz, różnie. Maluch je w większości to, co my. Kaszę jaglaną i gryczaną kupujemy eko, ale płatki owsiane zwykłe. Orzechy włoskie mamy od brata, więc eko, ale już nerkowce kupujemy dla wszystkich te same. Daktyle, figi tylko eko. Warzywa i owoce na targu mam dostawców, którzy sami uprawiają np. pomidory, czy ogórki. Co się da to eko, co nie to nie – wolę dać różnorodne pokarmy niż się ograniczać tylko do dostępności eko. Mięso tylko eko dla wszystkich – mało jemy. Ale jak nas ktoś poczęstuje nie eko, to zjemy 😉
Co do awokado, to czuję, że intuicja sama Ci podpowiada, że lepiej dać nieekologiczne niż żadnego :-).
Pozdrawiam 🙂
Hej Tatiano,
mam pytanie odnośnie soków świeżo wyciskanych podawanych półtorarocznemu dziecku. Zastanawiam się czy z ilością można przesadzić? Czy jeśli małej podaję dwa bidony takiego soku (rozcieńczone z wodą w proporcji 1:3 lub 1:2) to jest to ilość ok? Pytam, bo wbrew pozorom w takiej ilości mieści się dość spora ilość owoców – z reguły 1 gruszka, 2 brzoskwinie, 1 jabłko, mała kistka winogrona, mała marchewka, trochę malin, czasem kilka jeżyn… Oczywiście bardzo się cieszę, że mała tak pięknie mi to wszystko wypija i jestem dumna, że jako jedyna mama wśród moich znajomych daję malcowi takie picie a nie “Kubusia”,ale czasem się zastanawiam (być może niesłusznie) czy ten mały organizm nie jest zbyt przeciążony tym wszystkim na raz??? Sama nie wiem – człowiek stara się jak może dla tego dziecka, ale czasem nachodzą mnie wątpliwości czy wszystko robię dobrze. Oczywiście mała wypija też w ciągu dnia bidon wody i szklankę herbatki. Będę wdzięczna za podzielenie się Twoimi doświadczeniami. A moje drugie pytanko dotyczy mrożonych owoców. Zamroziłam ich na zimę sporą ilość i teraz się zastanawiam jak je najlepiej przetwarzać w zimę. Jak robić z nich soki w wyciskarce żeby traciły jak najmniej wartości i witamin? Wrzucać je najpierw na wrzątek czy czekać aż same się rozmrożą i wtedy wyciskać? A może gotować z nich coś w stylu kompotu?
Pozdrawiam,
Ania
Hej Ania,
Zobacz, jaką masz intuicję. Soki rzeczywiście to niestety nie do końca samo zdrowie. Zbyt duża ilość owoców w ciągu dnia wychładza organizm i obciąża śledzionę. Pewnie dlatego natura obdarowała nas nimi latem 🙂 Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć Ci ilości jakie można jeść, ale jeśli malutka je owoce w całości, to jest wystarczające i soki dawałabym co kilka dni. A jeśli nie jada surowych owoców wcale, to taki sok można by było dać codziennie, ale złożony z 2 owoców i kilku warzyw – surowe też działają wychładzająco, ale w mniejszym stopniu niż owoce, a za to świeży brokuł, szpinak, jarmuż, burak to skarbnica zdrowia. Tak aby wyszło pół szklanki soku przed rozcieńczeniem (raz dziennie).
Mrożone owoce należy wystawić wcześniej, aby się rozmroziły. W ogóle wszystko, co zamrażasz powinno się długo rozmrażać, czyli bez przyspieszania gorącą woda (dla przykładu mięso najlepiej wyjąć wieczorem i niech w lodówce rozmraża się do kolejnego dnia).
Tak, czasem wyciskać, czasem zrobić kompocik dosłodzony rodzynkami, suszoną morelą. Kompoty wydają się być gorsze, bo temperatura zabija witaminy, ale jednak nadal są w nich składniki odporne na temperaturę. Dlatego, mimo wszystko – przez wzgląd właśnie na śledzionę i na to, że dziecko jadło już w ciągu dnia surowe warzywa i owoce – kompoty nie są gorsze tylko inne.
Wspaniale, że nie kupujesz Kubusiów! 🙂
Mam nadzieję, że odpowiedziałam 🙂
Pozdrawiam
Dzięki za odpowiedź 🙂 Jednak ta matczyna intuicja robi swoje 😉
Jaki ser żółty kupujecie?
Taki, który nie ma barwników oraz kozi.
rozumiem, że te przepisy mogę stosować po 12 miesiącu życia dziecka?
Jeżeli składniki są zgodne z kolejnością wprowadzania pokarmów, to tak. Jednak ja rocznemu zdaje się jeszcze nie piekłam.